- Och... To dobrze - odetchnęłam - Jesteś tu nowy, prawda Zan?
- Tak, dopiero dołączyłem. Jak się nazywasz? - zdobył się na imitację uśmiechu
- Diana. Młoda Alpha - przedstawiłam się.
Fakt, że przerwał mi moje rozmyślania, nie zwalniał mnie z obowiązku bycia dla niego miłą. Moja mama wpoiła mi tą zasadę. W jej mniemaniu dobra Alpha szanuje wszystkich i dla każdego musi znaleźć czas. A to czasami bardzo trudne. Mimo wszystko uśmiechnęłam się do niego.
- Zwiedzałeś już tereny watahy? - spytałam starając się brzmieć jak najbardziej przyjaźnie - Jest jeszcze wcześnie i nie spotkamy za dużo innych wilków.
<Zan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz