Rano, czyli o siódmej wyszedłem z jaskini omeg. Dawno nie było mnie w okolicy. Mieszkam w Górskich Ogrodach. Rozglądnąłem się i wciągnąłem powietrze. Nie było takie rześkie jak tam, ale też wspaniałe. Poszedłem jeszcze kawałek i usiadłem obok rzeki. Za jakiś czas (dwie godziny XD) usłyszałem czyjś głos. Był słodki, ciepły i dość wysoki. Odwróciłem się i ujrzałem pewną waderę, Leunę, która podeszła do mnie.
- Cześć. - powiedziała.
- Cześć - odpowiedziałem udając, że mi nie zależy.
- Rzadko cię tu widzę.
- Bo mieszkam w Górskich Ogrodach. Idę tam w tą niedzielę, chcesz pójść za mną?
<Leuna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz