- To bardzo ładne miejsce - oświadczyłam odruchowo wybierając kierunek - Spodoba ci się tam.
Skyfall wydawał mi się miły. W zasadzie przypominał mi Night Howl'a... Ale Night Howl odszedł, Asuna również. Nie ma sensu rozdrapywać starych ran.
- To tu? - spytał Skyfall
- Emmm... Co...? A, tak. To tu - usiadłam na brzegu. Szepnęłam krótkie zaklęcie i po chwili z wody wynurzył się smok. Malutki smoczek wykonany w całości z wody. Z pewnym rozbawieniem przyglądałam się poczynaniom małego gada.
<Skyfall?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz